Lubisz mieć wszystko dobrze zaplanowane? Korzystasz często z karteczek samoprzylepnych – do robienia szybkich notatek, list rzeczy do zrobienia etc.? To metoda karteczkowa planowania i pisania książki będzie dla Ciebie idealna! Sprawdź, jak z użyciem jedynie karteczek post-it, korkowej tablicy i długopisu sprawnie zaplanować i przeprowadzić proces pisania.
Planowanie fabuły metodą karteczkową
Karteczki samoprzylepne przydadzą się od samego początku tworzenia książki. Z ich użyciem zaplanujesz fabułę krok po kroku. Gdy fabuła jest bardzo zawiła i ma wielu bohaterów, których łączą skomplikowane relacje, to karteczki pomogą to wszystko uporządkować. Jak w dobrym policyjnym śledztwie możesz wykorzystać karteczki oraz tablicę korkową czy magnetyczną do zaplanowania występowania po sobie scen oraz relacji między bohaterami. W ten sposób zyskasz pewność, że nie umknie Ci żaden wątek.
Na każdej karteczce wypisz oddzielnie sceny i ułóż je w chronologii, nadając im numery. Dodatkowo możesz opisać bohaterów i zaznaczyć łączące ich relacje – do tego wykorzystaj drugą tablicę np. magnetyczną z opcją pisania, na której opiszesz markerem związki między bohaterami.
Pisanie książki z metodą karteczkową
Gdy już dobrze zaplanujesz fabułę z wykorzystaniem karteczek, wystarczy że będziesz w trakcie pisania podążać za planem. Opisane sceny zaznaczaj w jakiś sposób na karteczkach np. krzyżykiem. Lepiej ich jednak nie ściągaj z tablicy dopóki nie napiszesz książki. Jeśli będzie potrzeba przypomnienia sobie, co już zostało opisane, to wystarczy jedno spojrzenie na tablicę.
Metoda karteczkowa krok po kroku
- Wypisz na karteczkach post-it wszystkie sceny w książce, nadając im kolejne numery.
- Pogrupuj je na rozdziały – możesz też najpierw przygotować jeden rozdział, napisać go, a dopiero potem zaplanować kolejny. Polecany sposób, gdy książka jest bardzo obszerna.
- Spójrz na całość planu z karteczkami. Oceń, które sceny są potrzebne, a które zbędne – usuń lub dodaj karteczki. Sprawdź, czy nie powtarzają się dwa razy te same sceny.
- Pisz książkę wedle planu, zaznaczając już opisaną scenę na danej karteczce na bieżąco.
Plusy metody karteczkowej:
- Prosta i z użyciem łatwo dostępnych narzędzi.
- Pozwala spojrzeć na cały plan książki i ustalić, czy wszystko składa się w logiczny ciąg zdarzeń.
- Zapobiega ewentualnemu opisaniu dwa razy tej samej sytuacji czy zgubieniu jakiegoś wątku.
- Umożliwia uporządkowanie fabuły.
- Daje potwierdzenie, że wszystkie sceny są niezbędne i wprowadzone we właściwym momencie.
- Ułatwia pisanie poprzez śledzenie krok po kroku planu.
Jak Wam się podoba metoda karteczkowa? Przemawia do Was taka analogiczna forma planowania fabuły i pisania, czy wolicie np. stworzyć Excela z rozpisanymi scenami?