Narzędzia dla autorów – co przydaje się podczas pisania książki

Pisanie to nie lada sztuka wymagająca właściwego kunsztu, przygotowania, skupienia. W tym trudnym procesie twórczym, warto korzystać z narzędzi i aplikacji ułatwiających pisanie w sposób poprawny i ciekawy, a także pomagających odnaleźć motywację.

video-skrót artykułu

Słowniki, słowniki, słowniki

Bez słowników trudno wyobrazić sobie pisanie – nawet najlepsi autorzy miewają wątpliwości, jak coś zapisać, gdzie postawić przecinek, czy jakiego synonimu użyć. Oczywiście słowniki są też dostępne online, ale w Internecie często jest też wiele sprzecznych interpretacji pisowni czy interpunkcji. Dlatego warto sięgać po oficjalną wykładnię, najlepiej w słownikach PWN. Słowników jest cała masa – synonimów, wyrazów obcojęzycznych, wyrazów bliskoznacznych etc., nie ma jednak potrzeby kupować wszystkich. Polecam wam szczególnie te trzy:

  • Słownik dobrego stylu PWN, w którym zawartych jest ponad 5 tys. haseł i ich typowych połączeń z innymi wyrazami – łącznie 70 tys. wyrażeń. Dzięki temu dowiesz się np. że parlament kogoś powołuje, przyjmuje ustawę, coś uchwala i zatwierdza, a z kolei, że pamięć może być dobra, doskonała, niezwykła, fotograficzna, krótka, słaba, zawodna etc. Są to więc zestawy słów, które po prostu do siebie pasują.
  • Wielki słownik ortograficzny PWN z zasadami pisowni i interpunkcji, czyli największy słownik ortograficzny PWN z ponad 140 tys. haseł, w tym najnowsze wyrazy, nazwy własne, formy odmiany itd. Podstawowe narzędzie każdego autora, redaktora, korektora.
  • Słownik interpunkcyjny PWN zawierający wykładnię stawiania znaków interpunkcyjnych. To małego formatu książeczka o wielkiej mocy.

Poradnia językowa online

Nie znalazłeś rozwiązania w słowniku? Masz jakiś skomplikowany dylemat językowy? Poszukaj odpowiedzi w internetowej poradni językowej: sjp.pwn.pl. A jeśli Twoje pytanie jeszcze nie padło, to je dodaj i czekaj na odpowiedź od najlepszych w kraju fachowców od języka polskiego.

Jasnopis.pl

Jasnopis.pl to internetowy program, który analizuje użyty w tekście język. Sprawdza m.in.:

  • czy nie ma zbyt długich zdań i akapitów,
  • czy używane są zbyt trudne wyrazy,
  • jaki jest procentowy udział rzeczowników abstrakcyjnych,
    zwykłych, czasowników i imiesłowów,
  • sprawdza długość łańcuchów dopełniaczy.

Podpowiada on też, jakie są synonimy dla wyrazów trudnych. Dzięki temu narzędziu łatwo uprościsz tekst, tak by był on bardziej przystępny. Program ma wersję podstawową, bezpłatną oraz płatną, mającą bardziej zaawansowane funkcje. Aby go użyć, należy wkleić tekst w okienko lub wpisać adres URL albo załadować dokument z komputera.

Synonimy.pl

Jeśli szukasz szybko synonimu dla danego słowa, to strona Synonimy.pl sprawdzi się doskonale. Po prostu wpisujesz, klikasz lupkę i pojawią się synonimy dla danego słowa. Uwaga – pamiętaj, by wpisywać formę podstawową, np. ładny, nie ładna, ładne, najładniejszy itd.

750 słów dziennie

Wszystkim autorom zdarzają się kryzysy twórcze. Jak się motywować? Każdy ma swoje metody, ale mi osobiście pomaga aplikacja: 750words.com. To program, który zakłada, że autor powinien pisać co najmniej 750 słów dziennie. Pozwala on pisać, pisać i pisać, ale bez żadnych zobowiązań – to nie blog czy social media. Piszesz tylko dla siebie. Co ci to daje? Poza kopniakiem motywacyjnym, to także dane o Tobie. Gromadzone są bowiem statystki na temat tego, ile czasu się poświęca na pisanie, ile słów na minutę, w jakich godzinach się pisze itd. To ciekawe, bo można poznać własne nawyki pisarskie. W praktyce oczywiście zwykły edytor tekstu również zliczy liczbę słów i znaków.

Noisli.com

Jak już jestem przy motywacji… Współcześnie pisanie jest dość trudne, bo jest wiele rozpraszaczy, chociażby w postaci mediów społecznościowych. Noisli.com pomaga się skupić poprzez wybranie ścieżki dźwiękowej, która działa uspokajająco – np. szum górskiego strumyka czy liści na wietrze. Dźwięki można dowolnie mieszać.

Notes i długopis

Wydawać by się to mogło może trochę staromodne – po co komu notes, jak ma laptopa czy telefon. Jednak w trakcie tworzenia książki zawsze i wszędzie warto mieć ze sobą notes i długopis. Komputera nie nosi się ze sobą wszędzie, a telefon może się wyładować. A tymczasem wpadnie ci do głowy jakiś pomysł i co wtedy? Łapiesz za notes i do razu zapisujesz, bo ta myśl może szybko uciec. Autorzy dobrze wiedzą, że najlepsze pomysły wpadają do głowy w najmniej oczekiwanych okolicznościach.

Współpraca autora z redaktorem, czyli jak przygotować tekst

Jesteś autorem, ukończyłeś właśnie pisanie swojej pierwszej książki i myślisz pewnie co teraz? Oddasz ją do wydawnictwa, aby ją „wydrukowali”, i na tym koniec Twojej pracy i zaangażowania? Owszem, może tak być, jeśli Ci nie zależy na jakości Twojej książki, poprawności językowej tekstu oraz małych lub większych sugestiach fachowca, który na nie jednej książce zęby już zjadł. Tylko nie licz wtedy, że książki „same będą się sprzedawać”.

video-skrót artykułu

Nie widzimy własnych błędów

Większość autorów (nie tylko książek, ale i mniejszych tekstów) jest przekonanych, że to, co napisali, jest arcydziełem, i żadnej ingerencji w ich tekst już nie potrzeba. Niektórzy z nich skończyli nawet studia polonistyczne, gdzie uczyli się o historii i zasadach współczesnego języka. Nawet jeśli są świeżo po studiach i na bieżąco z zasadami poprawnej polszczyzny, to i tak ich teksty zawierają błędy (stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne). Skąd ta pewność? Otóż nikt nie jest nieomylny, a tak działa nasz umysł, że nie widzimy własnych błędów. Nawet jeśli przeczytamy to, co napisaliśmy, kilka razy. Przyzwyczajamy się bowiem do własnego tekstu i nie jesteśmy w stanie zobaczyć w nim niedoskonałości, gdyż czytamy go na pamięć.

Oprócz typowych błędów językowych i stylistycznych tekst może zawierać nieścisłości. Może być po prostu niejasny dla czytelnika albo niezrozumiały. Może zawierać błędy merytoryczne. Pewnie pomyślisz: jak beletrystyka może zawierać takie błędy? Przecież tam nie ma nic naukowego, fachowego – są tylko proste słowa. Oczywiście. Jednak autor mógł pisać książkę przez dłuższy okres i mógł zwyczajnie zapomnieć, że jeden z jego bohaterów był wysokim blondynem o niebieskich oczach. W takiej sytuacji łatwo jest nagle uczynić go niskim brunetem o piwnych oczach. Tobie to może nawet nie przeszkadzać, ale jaka będzie reakcja czytelnika? A czy Ty chciałbyś czytać książki zawierające takie błędy?

Specjalista od tekstu

Dlatego właśnie tekst, który oddałeś do wydawnictwa, powinien przeczytać fachowiec. Osoba, która zna zasady języka polskiego w praktyce i która umie pracować nad tekstem. Potrafi również rozmawiać z autorem i wyjaśnić mu, dlaczego potrzebne są takie czy inne zmiany. Tą osobą jest redaktor. On przyjrzy się Twojemu tekstowi z uwagą. Znajdzie i poprawi błędy językowe, zauważy niekonsekwencje i omówi je z Tobą, a następnie wprowadzi uzgodnione zmiany.

Redaktor jednak nie jest osobą, która napisze za Ciebie książkę. To znaczy może się również zdarzyć taka sytuacja, ale to zupełnie inna usługa i musisz się wtedy liczyć z kosztami jak za zlecenie dla ghostwritera. Podobnie rzecz się ma z tekstem napisanym tak, że trzeba poprawiać każdy wyraz, np. gdy nie zawiera  polskich znaków,  znaków interpunkcyjnych, czy jakichkolwiek ogólnie przyjętych zasad. Redaktor owszem wykona taką pracę, ale również może Cię to trochę kosztować.

Jak przygotować tekst

Jak więc przygotować tekst, by współpraca z redaktorem przebiegła sprawnie i nie była związana z dodatkowymi kosztami?

  • Przede wszystkim zadbaj o poprawność słów i ich polski zapis (czyli np. napisz „żółw Władysław”, a nie „zolw wladyslaw”). Używaj więc polskiej klawiatury i włącz sprawdzanie wyrazów w edytorze tekstowym.
  • Zadbaj również o przejrzystość tekstu: dziel tekst na akapity, stosuj znaki interpunkcyjne (przynajmniej kropki na końcu zdania).
  • Pisz jednym stylem. Jeżeli akcja Twojej powieści lub opowiadania dzieje się w czasach współczesnych, to unikaj archaizmów, słów typu „aczkolwiek”, „iż” – chyba że jest to stylizacja jakiegoś bohatera.

Nie staraj się jednak samemu „złożyć” tekstu, czyli nie przenoś wyrazów jednoliterowych znajdujących się na końcu wiersza do następnej linijki, a przede wszystkim nie dziel samodzielnie wyrazów. Nie stosuj też specjalnego formatowania tekstu, o ile nie wymaga tego specyfika publikacji. Wszystkie te zabiegi bowiem zamiast ułatwiać, tylko utrudniają dalszą pracę nad książką – nie tylko redaktorowi, ale również składaczowi i korektorowi.

Pamietaj o autokorekcie

Jak już uznasz, że Twój tekst jest przejrzysty i czytelny, przeczytaj go jeszcze raz. I jeszcze raz. A najlepiej go wydrukuj na domowej drukarce – wówczas widać więcej błędów niż na ekranie komputera czy laptopa (tak pracują profesjonalni redaktorzy). Czy treść jest jasna i logiczna? Czy Twój czytelnik zrozumie to, co chciałeś mu przekazać? I czy na pewno napisałeś wszystko, co chciałeś? W trakcie prac redakcyjnych nie ma już miejsca na „dopisywanie” tekstu przez autora. Nie wspominając już o dokładaniu tekstu po składzie. Takie zabiegi zakłócają cykl wydawniczy (i oczywiście wiążą się z dodatkowymi kosztami).

Jeśli będziesz pamietać o powyższych zaleceniach, to współpraca z wydawnictwem (a przede wszystkim z redaktorem) będzie łatwa i przyjemna, a Twoja książka trafi do Ciebie i Twoich czytelników na czas.

Exit mobile version

Korzystając z tej strony, akceptujesz politykę prywatności i wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Dowiedz się więcej

Ciasteczka używane na tej stronie są konieczne do jej prawidłowego działania. Aby dowiedzieć się więcej o sposobie działania serwisu, polityce ochrony danych użytkowników oraz o ciasteczkach (cookies) na tej stronie, zapoznaj się z dokumentem: Polityka prywatności.

Zamknij