Dobry blurb, czyli jak ważne są informacje „z tyłu” okładki?

Okładka ma przede wszystkim charakter marketingowy. Oprócz tego że ma być profesjonalnie wykonana, ładna, schludna, powinna zawierać odpowiednie informacje zachęcające do kupna książki. Oczywiście są autorzy, których książki kupuje się tylko po nazwisku, lub tytuły, które się kupuje ze względu na ich rozgłos. Takie książki, można powiedzieć, same się sprzedają.

Nie każdy jest jednak bardzo znanym autorem ani nie każdy napisał książkę, którą większość osób – tych czytających, a nawet nieczytających, bo i takie książki się zdarzają – chce mieć. Co ma zrobić debiutant czy mało znany autor? Zachęcić czytelników do nabycia swojej książki poprzez przekazanie wydawnictwu odpowiednich informacji, które znajdą się z tyłu okładki.

Blurb, czyli notka o książce znajdująca się na czwartej stronie okładki, zazwyczaj zawiera treści o samej książce, ale także o autorze. Tworzy go wydawca, redaktor, zespół wydawniczy. W wydawnictwie selfpublishingowym może być wytworem samego autora.

video-skrót artykułu

Informacje o książce

Z treści tej czytelnik powinien się dowiedzieć, o czym jest książka, dlaczego miałby do niej zajrzeć, a przede wszystkim dlaczego warto ją kupić.

Jak takie informacje stworzyć i co powinny zawierać? Może to być streszczenie książki, choć trzeba wówczas uważać, by nie zdradzić zbyt wielu szczegółów ani zakończenia. Ważne też, by tekst był napisany w przystępny sposób. Może również to być opis, jakie kwestie czy problemy książka porusza – np. relacji międzyludzkich, samotności, finansów itd. Dla kogo jest przeznaczona – np. dla dzieci, dla przedsiębiorców, dla każdego, dla wymagających. Co czytelnik zyska, kupując tę książkę? Jaką wartość ta książka wniesie w jego życie? Na przykład:

  • pozna proste przepisy na smaczne dania;
  • nauczy się gotować;
  • dozna dreszczyku emocji;
  • pozna sposoby negocjacji w biznesie;
  • pozna świat ludzi takich jak on i jak sobie ci ludzie poradzili w podobnej sytuacji (np. palaczy, którzy wyszli z nałogu).

Przykład dobrego opisu:

„Lubię liczby. Mam spektrum autyzmu” – przyznaje Królik, bohaterka tej książki. Lubi liczyć oddechy, kroki, kafelki, schody, litery w słowach, słowa w tytułach. Ma 47 lat, gdy poznaje Tygrysa. On ma 44. Zostanie jej trzecim narzeczonym i drugim mężem. Ona jego piątą narzeczoną i pierwszą żoną. Przeżyją razem 13 szczęśliwych miesięcy i 11 szczęśliwych dni. W momencie, kiedy Królik kończy pisać ich #LoveStory, w Polsce są  9593 stwierdzone zachorowania na koronawirusa i 1133 ozdrowienia.

(Agnieszka Passendorfer, 13 lekcji miłości, Pan Wydawca, Gdańsk 2020)

Mamy tu informację, czego możemy się spodziewać po treści książki, jednocześnie nie poznając zbyt wielu szczegółów jej zawartości, a dodatkowo poznajemy styl autorki.

Zły opis:

Gorąco chcę, by tę książkę przeczytał każdy mężczyzna. Bo każdy z nas zasługuje na wszystko!
Autor

(opis przerobiony, zmieniony; niestety często podobne otrzymuję od autorów)

Ten opis nic nam nie mówi o książce. Może jedynie to, że jest ona dla mężczyzn.

Jeszcze lepiej gdy zamiast streszczenia książki (lub oprócz niego) na czwartej stronie okładki znajdą się recenzje. A te powinny być napisane przez osoby „z branży”. Recenzentem powieści typu harlekin powinna być na przykład blogerka pisząca o książkach lub osoba znająca się na romansach i z tego znana. Analogicznie recenzentem poradnika dla biznesmenów powinna być osoba, która odniosła w tej dziedzinie sukces. Recenzentem publikacji o świecie muzycznym z lat 80. najlepiej by był muzyk z tamtego okresu itd.

Unikajmy recenzji typu „polecam” albo „gorąco polecam” bez żadnych treści merytorycznych – takie recenzje nie mają żadnej wartości, nic one nie mówią czytelnikowi.

Przykładem dobrej recenzji jest:

„Książeczka pomaga zgłębić jedną z największych życiowych mądrości, jaką jest zrozumienie sensu cierpienia dzieci. Na tle wartkiej akcji niepozbawionej elementów humoru zwraca uwagę na marzenia dzieci, które spełnią się w Tęczowej Krainie Szczęśliwości. Książeczka jest wyjątkowa nie tylko ze względu na treść, ale także piękne ilustracje”.
Maja Włoszczowska, sportowiec

(recenzja na okładce charytatywnej książki dla dzieci Księżniczka Polinka Sylwii Pangsy-Kanii, Ekwita, Gdańsk 2010)

Wiadomo, kim jest Maja Włoszczowska, a kto nie wie, dowiaduje się z określenia „sportowiec”. Pani Maja udziela się charytatywnie, więc i poproszona o recenzję powyższej książki, zrobiła to z przyjemnością. Z tych trzech zdań dowiadujemy się, co nam da przeczytanie tej książki, o czym jest, jaka jest, na co zwraca uwagę, jakie określenia są w niej stosowane oraz że zawiera piękne ilustracje. Recenzja ta znalazła się w towarzystwie trzech innych: aktora Janusza Gajosa, piosenkarki Basi Stępniak-Wilk oraz lekarki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego Katarzyny Połczyńskiej. Wszystkie cztery rekomendacje wzajemnie się uzupełniają, odpowiadając potencjalnemu czytelnikowi na wszelkie pytania o zawartość, kontekst, wartość i cel tej książki.

Zła recenzja:

„Super książka, gorąco polecam!”.
Znana blogerka

(recenzja jakich wiele)

Notka o autorze

To informacje o autorze, które mają czytelnikowi przybliżyć jego postać. Świetnie, jeśli autor jest specjalistą w danej dziedzinie, np. odnoszący sukcesy biznesmen napisał poradnik o tym, jak odnieść sukces w biznesie.

Czasem temat książki jest po prostu pasją autora, np. pani pracująca na co dzień w korporacji po powrocie do domu gotuje z pasją i z tego powstaje książka kucharska. Warto wtedy w notce biograficznej położyć nacisk na tę pasję. A jednocześnie praca w korporacji pokazuje czytelnikowi, że aby gotować z tej książki, nie trzeba cały dzień stać nad garnkami.

Autorzy powieści, których zawód ani pasja nie mają nic wspólnego z treścią książki, mogą napisać o swoich zainteresowaniach, o tym, jakie role społeczne spełniają (np. są rodzicami, opiekunami zwierząt, nauczycielami). Takie informacje przybliżają go czytelnikowi, który zaczyna sobie wyobrażać, jaki ten autor jest na co dzień, i zaczyna go darzyć sympatią (lub wręcz przeciwnie).

Wartościową wiadomością dla osoby sięgającej po książkę nowego autora jest to, co ten autor czyta, jaki ma gust. Wtedy mamy jakieś wyobrażenie o tym, czego możemy się spodziewać po książce, w jakim stylu może być ona napisana.

Przykłady dobrej notki:

Agnieszka Passendorfer – z wykształcenia filozof, z zawodu nauczycielka jogi i pisarka. Autorka książek „13 lekcji jogi” i „10 lekcji jogi. Jamy i nijamy w codziennym życiu” oraz bloga AgaPeJoga.pl. Prywatnie mama, wdowa, sublokatorka dwóch cudownych kotów:  Tiffany i Guess. Uzależniona od kawy, wi-fi i książek.

Aleksandra Perec – autorka ilustracji na okładce. Absolwentka warszawskiej ASP i miłośniczka natury. Pochodzi z Bieszczad. Realizuje wiele pomysłów artystycznych na płótnie, papierze, tkaninach. Zajmuje się też rzeźbą, batikiem oraz ekodesignem. Praktykuje jogę. Jest też nauczycielką w szkole Yoga Republic.

(Agnieszka Passendorfer, 13 lekcji miłości, Pan Wydawca, Gdańsk 2020)

Celowo pokazuję dwie notki z jednej książki. Pani Agnieszka jest już pisarką, więc ma łatwiej jako autorka kolejnej książki. Jednak dodatkowe informacje „mama, wdowa, sublokatorka dwóch cudownych kotów: Tiffany i Guess” mówią o niej, kim jest w życiu prywatnym, o jej wrażliwości. Jednocześnie wymienienie „wad” – „uzależniona od kawy, wi-fi i książek” – zbliża ją do zwykłego śmiertelnika i sprawia, że zaczynamy darzyć sympatią taką autorkę.

Z kolei pani Aleksandra jest „tylko” twórczynią ilustracji na okładce – a mimo to autorka tekstu książki umieściła jej nazwisko w notce biograficznej. Z opisu pani Aleksandry możemy się dowiedzieć, że jej dzieło zdobi okładkę książki nie przez przypadek – ma odpowiednie wykształcenie, zawód i pasję, a dodatkowo dzieli swoje zainteresowania z panią Agnieszką (joga).

Nie polecam tak pisać:

Anna Kowalska – urodziłam się 10.10.1980 roku we Wsiakowie, w powiecie niewiadomskim, województwie wymyślonym. W wieku 8 lat przeprowadziłam się do Miastka w województwie pomorskim. Skończyłam szkołę podstawową nr 8 im. Kubusia Puchatka w Gdańsku, następnie XXX Technikum Rolnicze przy ulicy Szarych Szeregów 10. Pracowałam jako szewc przez 5 lat, potem  przez 2 lata byłam kierownikiem sklepu XYZ przy ulicy Jakiejśtam. Bardzo lubię pisać książki kucharskie i napiszę następne.

(o sobie autorka książki kucharskiej – notka wymyślona, ale spotkałam się z mnóstwem bardzo podobnych)

Dlaczego ta notka jest zła? W takim opisie autorki nie mamy żadnych informacji nawiązujących do jej pasji do gotowania czy doświadczenia w tym zakresie. Natomiast znajdujemy stek niepotrzebnych informacji (kogo obchodzi, kto jaką podstawówkę skończył, czy gdzie ile lat pracował – tym bardziej że powyższe zawody nie mają nic wspólnego z treścią książki). Taka notka może tylko zniechęcić czytelnika do sięgnięcia po publikację.

Jeżeli jesteś autorem i obawiasz się, że możesz mieć trudności z napisaniem takich informacji, zespół Pana Wydawcy przyjdzie Ci z pomocą.

Współpraca autora z redaktorem, czyli jak przygotować tekst

Jesteś autorem, ukończyłeś właśnie pisanie swojej pierwszej książki i myślisz pewnie co teraz? Oddasz ją do wydawnictwa, aby ją „wydrukowali”, i na tym koniec Twojej pracy i zaangażowania? Owszem, może tak być, jeśli Ci nie zależy na jakości Twojej książki, poprawności językowej tekstu oraz małych lub większych sugestiach fachowca, który na nie jednej książce zęby już zjadł. Tylko nie licz wtedy, że książki „same będą się sprzedawać”.

video-skrót artykułu

Nie widzimy własnych błędów

Większość autorów (nie tylko książek, ale i mniejszych tekstów) jest przekonanych, że to, co napisali, jest arcydziełem, i żadnej ingerencji w ich tekst już nie potrzeba. Niektórzy z nich skończyli nawet studia polonistyczne, gdzie uczyli się o historii i zasadach współczesnego języka. Nawet jeśli są świeżo po studiach i na bieżąco z zasadami poprawnej polszczyzny, to i tak ich teksty zawierają błędy (stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne). Skąd ta pewność? Otóż nikt nie jest nieomylny, a tak działa nasz umysł, że nie widzimy własnych błędów. Nawet jeśli przeczytamy to, co napisaliśmy, kilka razy. Przyzwyczajamy się bowiem do własnego tekstu i nie jesteśmy w stanie zobaczyć w nim niedoskonałości, gdyż czytamy go na pamięć.

Oprócz typowych błędów językowych i stylistycznych tekst może zawierać nieścisłości. Może być po prostu niejasny dla czytelnika albo niezrozumiały. Może zawierać błędy merytoryczne. Pewnie pomyślisz: jak beletrystyka może zawierać takie błędy? Przecież tam nie ma nic naukowego, fachowego – są tylko proste słowa. Oczywiście. Jednak autor mógł pisać książkę przez dłuższy okres i mógł zwyczajnie zapomnieć, że jeden z jego bohaterów był wysokim blondynem o niebieskich oczach. W takiej sytuacji łatwo jest nagle uczynić go niskim brunetem o piwnych oczach. Tobie to może nawet nie przeszkadzać, ale jaka będzie reakcja czytelnika? A czy Ty chciałbyś czytać książki zawierające takie błędy?

Specjalista od tekstu

Dlatego właśnie tekst, który oddałeś do wydawnictwa, powinien przeczytać fachowiec. Osoba, która zna zasady języka polskiego w praktyce i która umie pracować nad tekstem. Potrafi również rozmawiać z autorem i wyjaśnić mu, dlaczego potrzebne są takie czy inne zmiany. Tą osobą jest redaktor. On przyjrzy się Twojemu tekstowi z uwagą. Znajdzie i poprawi błędy językowe, zauważy niekonsekwencje i omówi je z Tobą, a następnie wprowadzi uzgodnione zmiany.

Redaktor jednak nie jest osobą, która napisze za Ciebie książkę. To znaczy może się również zdarzyć taka sytuacja, ale to zupełnie inna usługa i musisz się wtedy liczyć z kosztami jak za zlecenie dla ghostwritera. Podobnie rzecz się ma z tekstem napisanym tak, że trzeba poprawiać każdy wyraz, np. gdy nie zawiera  polskich znaków,  znaków interpunkcyjnych, czy jakichkolwiek ogólnie przyjętych zasad. Redaktor owszem wykona taką pracę, ale również może Cię to trochę kosztować.

Jak przygotować tekst

Jak więc przygotować tekst, by współpraca z redaktorem przebiegła sprawnie i nie była związana z dodatkowymi kosztami?

  • Przede wszystkim zadbaj o poprawność słów i ich polski zapis (czyli np. napisz „żółw Władysław”, a nie „zolw wladyslaw”). Używaj więc polskiej klawiatury i włącz sprawdzanie wyrazów w edytorze tekstowym.
  • Zadbaj również o przejrzystość tekstu: dziel tekst na akapity, stosuj znaki interpunkcyjne (przynajmniej kropki na końcu zdania).
  • Pisz jednym stylem. Jeżeli akcja Twojej powieści lub opowiadania dzieje się w czasach współczesnych, to unikaj archaizmów, słów typu „aczkolwiek”, „iż” – chyba że jest to stylizacja jakiegoś bohatera.

Nie staraj się jednak samemu „złożyć” tekstu, czyli nie przenoś wyrazów jednoliterowych znajdujących się na końcu wiersza do następnej linijki, a przede wszystkim nie dziel samodzielnie wyrazów. Nie stosuj też specjalnego formatowania tekstu, o ile nie wymaga tego specyfika publikacji. Wszystkie te zabiegi bowiem zamiast ułatwiać, tylko utrudniają dalszą pracę nad książką – nie tylko redaktorowi, ale również składaczowi i korektorowi.

Pamietaj o autokorekcie

Jak już uznasz, że Twój tekst jest przejrzysty i czytelny, przeczytaj go jeszcze raz. I jeszcze raz. A najlepiej go wydrukuj na domowej drukarce – wówczas widać więcej błędów niż na ekranie komputera czy laptopa (tak pracują profesjonalni redaktorzy). Czy treść jest jasna i logiczna? Czy Twój czytelnik zrozumie to, co chciałeś mu przekazać? I czy na pewno napisałeś wszystko, co chciałeś? W trakcie prac redakcyjnych nie ma już miejsca na „dopisywanie” tekstu przez autora. Nie wspominając już o dokładaniu tekstu po składzie. Takie zabiegi zakłócają cykl wydawniczy (i oczywiście wiążą się z dodatkowymi kosztami).

Jeśli będziesz pamietać o powyższych zaleceniach, to współpraca z wydawnictwem (a przede wszystkim z redaktorem) będzie łatwa i przyjemna, a Twoja książka trafi do Ciebie i Twoich czytelników na czas.

Jak wydać książkę, czyli o procesie wydawniczym

Niejeden autor po napisaniu tekstu książki zadaje sobie pytanie: co dalej? Jak wydać książkę, która właśnie powstała? Drogi są dwie. Jedna to wydanie książki w dużym, znanym wydawnictwie. Aby tak się stało, należy do niego dotrzeć ze swoim dziełem z prośbą o przeczytanie i wydanie. Niby proste. Problem jednak w tym, że wydawnictwa dostają takich wiadomości po kilka-kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt dziennie. Potrzebują siły i czasu na ich przeczytanie. Jeżeli znajdziesz się w gronie wybrańców – gratuluję. Jeżeli jednak nie lub z różnych przyczyn nie chcesz podpisać umowy z takim wydawnictwem (bo na przykład tracisz do swojej książki prawa autorskie), to gdzie wydać książkę? Masz drugą drogę do wyboru: wydawnictwo selfpublishingowe.

Selfpublishing to wydawanie książek na własnych warunkach, za własne pieniądze. Ale również czerpanie z ich sprzedaży większego zysku.

video-skrót artykułu

1. Gdzie wydać książkę

Jeżeli wybrałeś ten sposób publikacji swojego dzieła, pierwszym krokiem, jaki musisz wykonać, jest znalezienie wydawnictwa selfpublishingowego. Na rynku wydawniczym działa ich wiele. Przy wyborze warto kierować się nie tylko rekomendacjami, ale i doświadczeniem osób tworzących zespół wydawniczy. To oni będą wpływać na jakość Twojej książki. Dobrze jest nie tylko sprawdzać kalkulacje na stronach internetowych czy pisać e-maile, ale także zadzwonić i porozmawiać, by dowiedzieć się, na ile opis współgra z kompetencjami osób zajmujących się procesem wydawniczym. Często taka rozmowa może być decydująca przy wyborze wydawnictwa.

Kiedy już wybraliśmy wydawnictwo, trzeba z nim podpisać umowę. Dobre wydawnictwa same Ci ją zaproponują. Wydanie książki to nie wydrukowanie broszury czy ulotki, do której wystarczy złożenie zamówienia i faktura. O tym, na co zwracać uwagę przy zawieraniu umowy, przeczytasz wkrótce w oddzielnym artykule na naszej stronie.

Wydawnictwo selfpublishingowe nada Twojej książce numer ISBN. Tylko książki opatrzone takim numerem mogą być drukowane i sprzedawane z niskim VAT-em (5% zamiast podstawowej stawki, która wynosi 23%). Dzięki temu Twoja książka jest tańsza, a koszt wydania książki mniejszy. Ponadto brak ISBN-u na okładce w praktyce oznacza brak możliwości wprowadzenia tytułu do jakiejkolwiek dystrybucji – książki są bowiem ewidencjonowane za pomocą tego właśnie numeru.

2. Redakcja i korekta

Dobre wydanie książki obejmuje redakcję lub korektę tekstu. Powinien być to pierwszy etap pracy nad książką. Polega nie tylko na poprawieniu błędów w tekście, ale na ostatecznym ustaleniu jej treści. Dowiedz się, czym jest korekta i redakcja oraz dlaczego pierwszą z nich trzeba, a drugą warto przeprowadzić.

3. Wykonanie ilustracji, zdjęć

Zanim przejdziemy do kolejnego etapu procesu wydawniczego, trzeba się zastanowić, czy chcemy, by w naszej książce znalazły się ilustracje lub zdjęcia. Jeśli tak, to czy sami je dostarczymy, czy też zlecimy wydawnictwu wykonanie rysunków lub poszukanie odpowiednich fotografii. Profesjonalnym wykonaniem ilustracji zajmuje się artysta plastyk, zaś wyszukaniem zdjęć – każda kompetentna osoba.

4. Skład i opracowanie graficzne

Opracowanie graficzne środka to inaczej dobór kroju i wielkości czcionki, rozmieszczenie tekstu na stronach, ustalenie sposobu paginacji, a także rozmieszczenia ilustracji czy zdjęć. Wszystko to, co ma wpływ na wygląd środka książki i czytelność tekstu. Opracowanie graficzne bardzo często jest identyczne dla książek z tej samej serii.

Zadaniem tym zajmuje się grafik komputerowy. Zazwyczaj jest to ta sama osoba, która przygotowuje skład książki. Polega on na dostosowaniu tekstu do przygotowanego opracowania graficznego. To nie tylko „przelanie” tekstu do odpowiedniego wzoru, ale także dostosowanie go do standardów. Więcej o sztuce składania książki przeczytasz w zakładce Oblicze książki.

Dobrze złożoną książkę czyta się płynnie i wygodnie.

Na koniec następuje korekta składu, czyli ostateczne sprawdzenie, czy wszystko zostało dobrze przygotowane. Wydanie książki jest już na półmetku.

5. Projekt okładki

W międzyczasie – a może to być już na samym początku po podpisaniu umowy – wydawnictwo w porozumieniu z autorem przygotowuje okładkę książki. Niekiedy zajmuje się tym artysta plastyk, ale w większości wypadków robi to grafik komputerowy. Czasami łączą siły: artysta przygotowuje ilustrację lub zdjęcie, a grafik przygotowuje z tego projekt. W dużych wydawnictwach autor zazwyczaj nie ma wpływu na wygląd okładki. Wydawca samodzielnie decyduje, jak książka ma się prezentować. Wydanie własnej książki w wydawnictwie selfpublishingowym daje więcej swobody w tym zakresie. Autor może zaproponować konkretną wizję. Jednak ostatnie szlify należą do grafika, który jest ekspertem w tej dziedzinie.

6. Przygotowanie do druku i/lub przygotowanie wersji elektronicznej

Kiedy zarówno środek, jak i okładka są już gotowe, grafik komputerowy lub składacz przygotowuje książkę do druku. Używa do tego profesjonalnego oprogramowania. Pozwala ono dostosować wszystkie parametry do wymagań drukarni, tak by druk wyszedł w jak najlepszej jakości.

Jednocześnie – jeżeli taką zawrzesz umowę z wydawnictwem – zostaje przygotowana wersja elektroniczna książki, czyli e-book. Jest to plik przystosowany do czytników oraz do wyświetlania na ekranach. Możesz też wybrać tylko wersję elektroniczną. Jednak może to być ryzykowne posunięcie, gdyż mimo coraz bardziej rozpowszechnionej cyfryzacji, wielu ludzi wybiera tradycyjną formę książki (chcą np. poczuć jej zapach, kształt lub zwyczajnie nie lubią czytników i ekranów).

7. Druk książki i dystrybucja

Przygotowane do druku pliki (okładka i środek) koordynator wydawniczy wysyła do drukarni, gdzie powstaje każdy egzemplarz zamówionego nakładu. Tam już powstają namacalne książki, które następnie trafiają do sprzedaży, a więc do czytelników. W dużych wydawnictwach druk i sprzedaż odbywają się zupełnie bez udziału autora. Wydawnictwa selfpublishingowe pozwalają mu zdecydować, jak jego książka ma być sprzedawana. Może on zlecić dystrybucję wydawnictwu lub sprzedawać swoje dzieło samodzielnie (albo jedno i drugie). Sprawy oczywiście rozchodzą się o pieniądze.

Gdzie wydać książkę w krótkim czasie

Już wiesz jak wydać książkę. Niestety, proces wydawniczy wymaga dużego nakładu pracy, zanim publikacja ujrzy światło dzienne. Dlatego musi minąć trochę czasu, zanim Twoja książka znajdzie się w księgarniach.

Zazwyczaj droga od zawarcia umowy z wydawnictwem do gotowej książki trwa od dwóch do trzech miesięcy.

Wszystko zależy od objętości publikacji, jej skomplikowania (czy zawiera rysunki, tabele, przypisy), jakości tekstu dostarczonego przez autora (czy wymaga wielu poprawek), a także współpracy autora z wydawcą (czy strony odpowiednio szybko reagują na wysyłane wiadomości i kontakt telefoniczny). Ze swojej strony polecam Pana Wydawcę, jako sprawdzonego partnera do pracy nad wydaniem książki.

Exit mobile version

Korzystając z tej strony, akceptujesz politykę prywatności i wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Dowiedz się więcej

Ciasteczka używane na tej stronie są konieczne do jej prawidłowego działania. Aby dowiedzieć się więcej o sposobie działania serwisu, polityce ochrony danych użytkowników oraz o ciasteczkach (cookies) na tej stronie, zapoznaj się z dokumentem: Polityka prywatności.

Zamknij